SPRAWOZDANIE ze spływu kajakowego na Ukrainie Turia-Prypeć 02-10 sierpień 2013
Zdjęcia w :::GALERII
- W dniach od 02 do 10 sierpnia 2013r. odbył się spływ rzekami Ukrainy (Wołyń): Turią (południowy/prawy dopływ Prypeci) 103 km i Prypecią
50 km. Razem 153 km.
- Charakterystyka rzek:
- Turia - długość całkowita ok 180 km. Wiosną rzeka tworzy rozległe rozlewiska na okoliczne łąki i pastwiska. Latem i jesienią płynie, silnie meandrując w korycie, rozdzielając się czasem na kilka odnóg. Szerokość rzeki od 1 do 100 m, głębokość- często kilka metrów, dno zasadniczo piaszczyste z dużą ilością nadkładu organicznego, poza miejscowościami, woda, po przegotowaniu, nadaje się na cele spożywcze. Ze względu na brak lasu i wyższej roślinności, kajakarze narażeni są na zwiększoną ekspozycję na słońce.
- Prypeć - źródła rzeki w pobliżu granicy z RP, w pobliżu jezior Szackich. Spływ odbywa się przez teren Parku Narodowego Prypeć-Stochód, obejmującego ok 40 tys ha.
(wstęp do parku jest płatny ok 6-7 zł/os/dzień. Obszar ten uniknął melioracji i jest ewenementem w skali europejskiej, stanowiąc oazę dzikiej przyrody. Ze względu na kanał odprowadzający wodę na Białoruś w miejscowości Poczapy, rzeka (w pełni lata) jest mniejsza niż Turia. Prypeć jest silnie zarośnięta i aktualnie (08/13) częściowo oczyszczana, co znacznie udrażnia szlak wodny. Bardzo ograniczona, do wyznaczonych miejsc, ilość biwaków.
Cechą charakterystyczna obu rzek jest niemal brak nurtu,
dlatego nie należy planować etapów dłuższych niż 30 km.
Najlepiej sprawdza się metoda "płyniemy do 16, a potem
lądujemy na pierwszej, nadającej się do biwaku łące".
Wbrew utartej opinii, kupno mleka, sera czy jajek nie jest
takie proste. Mieszkańcy wiosek oddają niemal całe mleko i chcąc
je kupić, należy je zamówić wieczorem i odebrać koło 6
rano. W tzw. sklepach nie ma ani mleka, ani jajek ani sera -
nawet żótego. Ludzie sa życzliwi, otwarci. Zapłatą za
kilkanaście ryb (głównie 20. cm szczupaków) było wypicie
z rybakami 2 szklanek bimbru z zagrchą w postaci słoniny ze
szczeciną. Tańsze było kwaśne mleko - jedna szklanka bez
zagrychy. W Wietłach można kupić mrożone pierogi - naprawdę
dobre.
- Organizator: TKKF Ognisko „Carlina” w Rabce – Zdroju, Klub Kajakowy z Lublina (w zakresie wypożyczenia 6 kajaków, w tym 3 typu Prijon i 3 typu Vista oraz zorganizowaniu transportu od granicy RP do miejsca startu (okolice Kovla) oraz z mety (jez.Ljubjaź) do granicy RP. Spływ był finansowany ze środków prywatnych i własnym nakładem organizacyjnym.
- Impreza miała charakter obozu wędrownego z codziennym zwijaniem i rozbijaniem obozu. Średnio dziennie pokonywano ponad 18 km. W spływie wzięło udział 9 2-osobowych załóg (wypożyczonych i 3 prywatne kajaki). Razem 18 osób.
- Dzienne marszruty:
- W czasie imprezy przeprowadzono praktyczną naukę locji kajakowej i szkoły wiosłowania. Jednym z elementów zajęć były kwestie bezpieczeństwa na wodzie (używanie kamizelek ratunkowych) oraz savoir vivre na wodzie. Ponadto zapoznano uczestników z rozbijaniem obozu, porządkowaniem sprzętu i pakowaniem kajaków.
- Lista uczestników (alfabetycznie):
- Jakub Józefiak sr.
- Jakub Józefiak jr.
- Maria Józefiak
- Marta Józefiak
- Koboz Anna
- Koboz Mikołaj
- Kolecka Anna
- Kolecki Piotr sr.
- Kolecki Piotr jr.
- Kolecki Marek
- Kopytek Emil
- Kopytek Ewa
- Kopytek Maciej
- Kopytek Weronika
- Palarczyk Katarzyna
- Pniaczek Klaudia
- Rączka Mateusz
- Rączka Michał
- Statystyka biorących udział w imprezie:
- uczestników 18
- kobiet 8
- mężczyzn 10
- dzieci i młodzieży 10
- Jako działania towarzyszące spływowi należy wskazać: wspólne wieczorne ogniska połączone ze śpiewaniem, poznanie kultury, historii i etnologii Wołynia, obserwacja przyrody rozlewisk i bagien Polesia Wołyńskiego.
- Szczególne podziękowania dla Mateusza Rączki (Pilot), Piotra Koleckiego sr.(Czerwona Latarnia) oraz oboźnych: Maria Józefiak, Mikołaj Koboz, Piotr Kolecki jr, Klaudia Pniaczek, Jakub Józefiak jr., Weronika Kopytek, Michał Rączka, Katarzyna Palarczyk
KOMANDOR SPŁYWU
Instruktor Turystyki Kajakowej PZKaj
Jakub Józefiak
|
